w

Krzyż i dziecko

Cyprian Kamil Norwid „Krzyż i dziecko”

– Ojcze mój! Twa łódź
Wprost na most płynie –
Maszt uderzy!…wróć…
Lub wszystko zginie.

Patrz! Jaki tam krzyż,
Krzyż niebezpieczny –
Maszt się niesie w wzwyż,
Most mu poprzeczny –

– Synku! Trwogi zbądź:
To znak – zbawienia;
Płyńmy! Bądź co bądź –
Patrz, jak? Się zmienia…

Oto – wszerz i wzwyż
Wszystko – toż samo.

– Gdzie się podział krzyż?

– Stał się nam bramą.

Co myślisz?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

Bóg był bliższy mnie niż ja sam siebie

Przypowieść o Narodzeniu Pańskim