Cud Świętej Nocy
Śpiew; Jest taki dzień ….…..
W klimacie świąt Bożego Narodzenia i blasku, choinkowych świec, bardzo serdecznie witamy
Szanowną Dyrekcję, całe Grono Pedagogiczne, wszystkich pracowników szkoły i was Drogie
koleżanki i koledzy.
Rozważając tajemnicę Bożego Narodzenia, przenieśmy się myślą i sercem do małego miasteczka
– Betlejem i radujmy się z narodzin Jezusa- snując głębokie refleksje nad cudem Świętej Nocy.
Życzymy wszystkim głębokich, duchowych przeżyć i zapraszamy do wspólnego kolędowania, a za
wszelkie usterki szczerze przepraszamy.
Scena 1 – Rozkaz Cezara
Komentator; Czyta fragment Pisma św. Mt 1, 18 – 22 ; Łk 2, 1-5
„ Z narodzeniem Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Św. Mąż Jej Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał Jej narazić na zniesławienie, zamierzał oddalić ją potajemnie. Gdy powziął tą myśl, oto Anioł Pański ukazał Mu się we śnie i rzekł; < Nie bój się wziąć do siebie Maryi twej małżonki, albowiem z Ducha Św. jest to co się w Niej poczęło>. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus. On bowiem zbawi lud od Jego grzechów.
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, aby przeprowadzić spis ludności w całym państwie.”
Hejnał; ( gromadzą się ludzie, Józef i Maryja), Żołnierz, czyta odezwę
Uwaga, Uwaga! Słuchajcie wszystkie ludy i narody. Oto Rozkaz Cezara Augusta.
Ja Cezar August – ogłaszam wszem i wobec – wszystkim ludziom całej Ziemi.
Oto odbędzie się spis ludności od krańców po krańce świata. Pierwszy taki spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz.
Niech każdy od zaraz uda się do miejsca swego urodzenia, by w wieczystych księgach się zapisać i opłatę należną złożyć.
Tu w żydowskiej waszej krainie, gdzie władza Rzymian sięga, niech o rozkazie Cezara każdy z was pamięta. Słuchajcie wszyscy pilnie rozkazu srogiego Cezara, bo jeśli nie posłucha, nie minie go słuszna kara. Niech żyje Cesarz August.
< Józef z Maryją rozmawiają >
Maryja – Józefie, czy słyszałeś?
Józef – Maryjo. Ja pochodzę z rodu Dawida z Betlejem. Tam więc podążać musimy. A to jest tak daleko, ponad 120 km. Ty już wkrótce spodziewasz się narodzin Mesjasza i nie możesz tak daleko podróżować. Co teraz robić? Rozkazu Cezara słuchać musimy.
Maryja – Józefie. Zaufajmy Najwyższemu. Ja wiem, że z Nazaretu do Betlejem jest daleka i bardzo trudna droga, lecz trzeba się na nią zgodzić, bo widocznie jest w tym jakaś ukryta wola Boga.
Józef – Masz rację Maryjo. Bądźmy posłuszni jego świętej woli, bo kto wie – może tam – w Betlejem jak pisali prorocy , nasz Zbawiciel – Boże Dziecię ma się narodzić.
Maryja – Ruszajmy więc w drogę w Imię Boga. Zaufajmy, że da nam siły, byśmy szczęśliwie tą drogę przebyli. ( wychodzą, – pios. Nie bój się uwierzyć ….)
Scena 2 – Nocleg
Szukają miejsca w Betlejem. < z płyty cicha muzyka – Małe Betlejem>
Józef – Oto już Maryjo jesteśmy w Betlejem. Bardzo tu tłoczno. Wielu ludzi do miasta przybyło.
Spróbuję poszukać dla nas schronienia na noc. (- puka do drzwi )
Gosp. – Kto tam?
J: – podróżni strudzeni drogą proszą o nocleg.
G: – A pieniądze mają/ Zapłacić mogą?
J: – Pieniędzy nie mamy, lecz zrobię co potrzeba, bylebyśmy mieli dach nad głową i kawałek chleba.
G: – Nie ma litości dla takich jak wy – bez pieniędzy gości.
J: – Maryjo. Chodźmy dalej.
Widzisz to światło? Tam na pewno nas przyjmą. < Józef puka> W Imię Boga proszę. Otwórzcie nam i przyjmijcie pod swój dach. Dajcie choćby na podłodze posłanie.
G: – Nie ma miejsca. Pan zamożny i bogato w purpurę odziany dziś u mnie nocuje, dlatego nie otworzę nikomu, a szczególnie biedakom. Jak nie macie czym płacić – to nocujcie na ulicy.
J: – Zrobiłem co w mojej mocy, ale bez złota nikt nie da noclegu tej nocy.
M: – Trudno Józefie. Tak widać Bóg chce, choć naprawdę żal mi tych ludzi, że nie mają miejsca sercach dla Mesjasza, który ma się narodzić.
J: – Spójrz Maryjo. Tam w oddali jest stajenka. Skoro niegościnni ludzie nas wygnali i nie ma tu innej gospody – przenocujmy w stajni, wśród trzody. Zawsze to lepiej, gdy są cztery ściany – choć trochę dziurawe i dach łatany.
Śpiew: Nie było miejsca..
Scena 3 – Pasterze
( wchodzą pasterze, siadają przy ognisku, podkładają do ogniska gałązki, rozmawiają – słychać świergot ptaków)
Pasterz 1 – Bardzo tłoczno dziś w Betlejem. Tłumy ludzi przybyły, aby spełnić rozkaz cesarza i zapisać się w księgach urzędowych.
Pasterz 2 – Ciekawe czy wszyscy znajdą schronienie na noc.
Pasterz 3 – My bardzo chętnie przyjmiemy każdego do swoich szałasów. Tylko któż by chciał zamieszkać w tak nędznych warunkach?
Pasterz 4 – Dobrze bracia. Zaśpiewajmy sobie będzie nam weselej.
< pasterze tańczą>
Pasterz 5 – Już dość pasterze. Kładźmy się spać. Jutro znowu trzeba czuwać przy owieczkach. Polećmy się Bogu. < wznoszą ręce i oczy ku niebu i mówią razem>
A gdy będziem zasypiali , niech Cię Boże sen nasz chwali.
Pasterz 1- Zasypiajcie. Ja będę czuwał. < wszyscy kładą się spać, 1 pasterz siedzi przy ognisku, co chwilę podnosi wzrok i wpatruje się w niebo. >
Jaka cudna noc. Jak gwiazdy dziś swym blaskiem jaśnieją. Takiej cudnej nocy nie widziały jeszcze moje oczy. Niebo cudne, ale życie nasze jak bardzo jest trudne.
O Boże wielki , w miłości niepojęty. Kiedy ulitujesz się nad naszą niedolą i ześlesz nam Zbawiciela? Już tyle wieków czekamy na spełnienie Twej obietnicy. Jak długo jeszcze każesz nam czekać?
< zza sceny słychać śpiew: Wśród nocnej ciszy…>
( Pasterz przerażony budzi pasterzy, woła po imieniu.)
Bracia! Patrzcie! Niebo goreje. Betlejem się pali! Coś dziwnego się dzieje. Z nieba lecą do nas anieli.
Uciekajmy , bo zaraz zginiemy, albo umrzemy ze strachu.
Anioł: – Nie bójcie się. Ogłaszam wam wielką radość. Dzisiaj narodził się wam Zbawiciel – Chrystus Pan, w stajence między bydlętami. Idźcie, pokłońcie się Jemu. Znajdziecie Dziecię owinięte w pieluszki i położone w żłobie, bo nie było dla Niego miejsca w gospodzie.
Pasterz 2 – Słyszeliście co mówili Anieli? Narodził się Zbawca. Obiecany Mesjasz. Prawdziwy
Bóg i Człowiek.
Pasterz 3 – Dobrze Bracia. Dobrześmy słyszeli, co do nas mówili prześliczni Anieli.
Pasterz 4 – Więc na co czekamy. Nie traćmy czasu. Zabierzmy dary, by okazać Bożemu Dzieciątku
miłość, za miłość bez miary.
Pasterz 5 – Pójdźmy hołd złożyć naszemu Panu.
< mówią głośno, jakie zabierają podarki : chleb, masło, ser, mleko, jabłka, itp.>
śpiew: Pójdźmy wszyscy do stajenki..
Scena 4 – Pałac Heroda
Herod OTO JESTEM HEROD! KRÓL NAD KRÓLAMI I PAN NAD PANAMI.
Wszystkie narody pod mymi stopami. Gdy coś rozkażę, – wszyscy mnie słuchają i hołd na kolanach jak Bogu składają. Mój rozkaz światem włada i rządzę berłem krwawym. Ja Boga się nie boję i ludzi się nie wstydzę. Ja znam potęgę swoją i z ludzkich jęków szydzę. To ja spokój i ład na całym świecie zaprowadzę. < klaszcze w dłonie> Straż do mnie! < wchodzi żołnierz>
Czy w moim mieście panuje spokój? Czy straże wzmocnione? Bramy mojego zamku pilnie strzeżone?
Żołnierz; Według rozkazu – straże czuwają i pilnie strzegą ciebie królu.
Herod Wierzę wam dzielni rycerze, lecz mimo wszystko dręczy mnie jakaś trwoga i dziwny niepokój prześladuje.
Setnik Wielki Królu. Przynoszę ci nowinę.
Herod – Co nowego?
Setnik – Do zamku twego przybyli trzej monarchowie. Zdobni w purpury, w drogie klejnoty a na ich głowach korony złote. Pragną Cię widzieć królu.
Herod A cóż to za królowie przybywać do mnie mogą. Może jakieś dary chcą mi złożyć. Prowadź ich niech złożą pokłon mojej osobie. < wchodzą królowie – muz. – marsz >
Król 1 – Witaj Królu. Ze wschodniej krainy przybywamy do ciebie i bratnie przynosimy ci pozdrowienie.
Król 2 Na dalekim wschodzie zobaczyliśmy wielki znak na niebie, który mówi, że narodził się
nowy król żydowski. Król nad królami i Pan nad panami .
Król 3 Na rozkaz Boski poszliśmy za Gwiazdą , która nas aż tu, do twego królestwa przyprowadziła.
Godzi się nam zwykłym śmiertelnikom – Nowonarodzonemu Królowi co z nieba przychodzi złożyć pokłon i ofiarować dary.
Herod – Ależ to dziwne. Nic nie rozumiem. Co to wszystko znaczy? Ja przyznaję szczerze, że w żadne znaki i objawienia wcale nie wierzę, a o narodzeniu nowego króla ja nic nie wiem.
Setnik – Panie. Arcykapłani – uczeni w Piśmie, głosili że prorocy zapowiadali narodzenie Mesjasza – Króla żydowskiego w lichym mieście – Betlejem.
Herod – Możni Królowie. Z odwiedzin waszych wielce się raduję i wszystko wyjaśnić obiecuję. Skoro zaś święte Księgi na Betlejem wskazują – udajcie się tam. To tylko 8 km od km od Jerozolimy. Miasto to ubogie – Domem chleba nazywane, i nie wiem czy tam mógł się narodzić Król i Pan nad Pany.
Jeśli jednak je znajdziecie, wracając z powrotem przyjdźcie mi powiedzieć, bym i ja mógł Go powitać i pozdrowić mile.
Król 1 – Dziękujemy ci królu wielkiego narodu, że wskazałeś nam drogę. Zatem ruszamy, by jak najprędzej Boże Dziecię odnaleźć i złożyć hołd Panu.
<wychodzą, śpiew: Mędrcy świata – 1 zwr >
do tronu skrada się diabeł, <Herod siada na tronie>
Herod – A więc króla nowego szukają! Króla -większego od Heroda się zachciewa.
Śmierć! Śmierć każdemu i zagłada, kto takie bajki będzie rozpowiadał.
Kto jest tutaj? Czemu mój tron się chwieje?
Diabeł – Jam anioł twego tronu. Zawsze przy tobie stoję. Znam wszystkie myśli twoje i znam wszystkie twe zamiary. Ja wiem czego potrzeba. Trzeba krwi i trzeba ofiary. Złączmy nasze siły. Ty wymorduj dzieci.!
Herod ( klaszcze w dłonie, wchodzi żołnierz) – Rycerze nadworni , mego tronu stróże. Mój tron zagrożony. Dobądźcie mieczy i mordujcie wszystkie dzieci. Ja muszę usunąć każdego wroga i tak razem z dziećmi zabić Dziecię Boga. Serce me płacze, ale dla mego syna też już wybiła godzina.
Śmierć- Witaj Herodzie – mizerny opętańcze. Dość twego panowania. Teraz ja z tobą zatańczę.
Herod – Kim ty jesteś przeraźliwa maro.
Śmierć – Nie poznajesz? Jam Twoja przyjaciółka. Jam śmierć i twoja zagłada. Pójdziesz dzisiaj na sąd straszliwy do niebieskiego Pana.
Herod – Królowo koścista! Patrz do nóg twych padam i o litość błagam. Zabierz moją koronę, tron i szkarłaty, ale nie bierz mi życia. Ja chcę rządzić światem.
Śmierć – Na nic twoje prośby. Śmierć słowa nie zmienia. Pójdź na sąd, a potem w ogień potępienia. Giń kacie, zabójco– < diabły radośnie wskakują na scenę i tańczą wokół Heroda>
Diabeł Ha, ha… Oj niemądry Herodzie – wielce pyszny panie! Po cóż te wrzaski, po cóż to stękanie? Jak ty wyglądasz? Gdzie twoja korona? Ja za twą wierność i wszystkie zbrodnie hojnie cię wynagrodzę – chodź z nami do piekła !!! < ściągają Heroda ze sceny, po chwili wracają>
Teraz ja tutaj króluję. Ja mam tutaj władzę. Rządzę wszystkimi ludźmi i wszystkich do piekła sprowadzę. Zniszczę Boży zamiar i nie pozwolę świata zbawić.
Diabeł 2 – Świata zbawić? Co ty mówisz?
Diabeł 1 – To wy nic nie wiecie co się stało? W Betlejem Syn Boży, Zbawiciel zstąpił na ziemię .
Przez Niego Bóg wszechmocny chce cały świat zbawić , z sideł naszych dusze wyrwać i wszystkich do raju zaprowadzić. Musimy zjednoczyć nasze siły, dołożyć wszelkich starań, by plan ten szybko zniszczyć i zniweczyć Boży zamiar.
Diabeł 2 Ten mały Jezus, Bóg i Maryja – to nasi wrogowie nad wrogami. Psują naszą robotę, a my do nich żadnego dostępu nie mamy. A na ziemi też potrafią nam mocno zaszkodzić, ci, którzy zbyt gorliwie pracują w Kościele i Papież co Bożymi drogami chodzi.
Diabeł 3 Ja zacznę wciskać ludziom do głowy teorię taką , że szatan nie istnieje. Wymyślili go księża, by dla ludzi był postrachem. A gdy ludzie uwierzą, że diabła nie ma na świecie, wówczas swobodnie będziemy działać – bo o to nam chodzi przecież.
Diabeł 1 Ja będę mylił pojęcia ideałów i burzył hierarchie wartości. Zamieszam ludziom w głowie, by zło dobrem nazywali, i myśleli, że dobro im szkodzi. Pojęcie wolności zagmatwam skutecznie, zagłuszę sumienie – gryzącego mola , wpierając uparcie – że wolność to swawola., a więc róbcie co chcecie!
Diabeł 2 Ja się zajmę reklamą naszego królestwa. Pokaże, że największe szczęście to pieniądz i władza, a pomoże mi w tym telewizja i prasa.
Diabeł 3 Ja będę deprawował młodzież i dzieci. Niech im także jak najwcześniej nasz pentagram świeci.
Diabeł 1 Ja będę rozprowadzać alkohol i narkotyki, żeby było więcej kłótni, gniewu i bijatyki.
Diabeł 2 W naszym diabelskim planie wprowadzić też wszędzie musimy przemoc i pornografię. Do gazet, kiosków, filmów, by rozwiązłość rządziła światem.
< wchodzą 2 aniołowie z mieczami srebrzystymi >
Anioł – Czuwajcie! Czuwajcie i módlcie się. Przeciwnik wasz diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć. Bądźcie mocni w wierze i sprzeciwiajcie się jemu.
Wchodzi chór aniołów – Śpiew: Gloria, gloria in exelsis Deo
Scena 4 – Szopka
Aniołowie:
- Witaj Jezu na tej ziemi położony w żłobie. Witają Cię Aniołowie – kłaniają się Tobie
- Czy nie zmarzły Ci maleńki Twoje święte nóżki? Jak pozwolisz, to ogrzeję je swoim serduszkiem.
- W żłobie leżysz Jezu mały, w szopie masz mieszkanie, a przyszedłeś na tą ziemię, bo bardziej niż niebo kochasz ludzi – Panie.
Narodziłem się mały – mówi Bóg- Abyś ty stał się wielki
Narodziłem się nagi- mówi Bóg- Abyś Ty uznał mnie za jedyne bogactwo
Narodziłem się w stajni – mówi Bóg — Abyś ty uświęcał każde miejsce
Narodziłem się bezsilny – abyś ty się mnie nie lękał.
Narodziłem się z miłości – abyś ty nigdy nie zwątpił w miłość.
Narodziłem się Człowiekiem – abyś ty mógł stać się dzieckiem Boga.
Kolęda Przybieżeli do Betlejem
Anioł – O spójrz Dzieciątko Boże. Do stajenki idą już pasterze.
(wchodzą pastuszkowie)
- Bądź pochwalony Boże nasz i Panie. Dzisiaj na hali było wielkie
- Aniołowie z nieba nam oznajmili, że Zbawiciel świata – Boże Dziecię w żłobie kwili.
- Niech Ci Jezu będą dzięki za Twe narodzenie, bo przez nie zacząłeś sprawować nasze zbawienie. Przychodzimy więc spiesznie do stajenki, i przynosimy z miłością dary dla Ciebie Jezu i Najświętszej Panienki.
- Przyjmij Jezu te ubogie dary od ubogich pasterzy.
- Tak się cieszę Dzieciąteczko, że jesteś z nami, więc przyniosłem Ci w podarku koszyk z jabłuszkami.
- A ode mnie masz Maleńki śmietanę w garnuszku., bo Cię kocha, bo Cię wielbi małe me serduszko.
- A ja chlebek Ci przyniosłem świeżo upieczony, żebyś głodny nie był Jezu dzisiaj narodzony.
- Ja daję Ci wszystko co dać mogę – cały mój pasterski majątek. Przyjmij kożuszek na życia początek.
- Zaśpiewamy teraz Tobie wesołe piosenki, abyś do nas się
uśmiechnął Jezu Malusieriki.
śpiew : Dzisiaj w Betlejem
Anioł: O popatrzcie. Do stajenki idą trzej Królowie, w pięknych drogich szatach i w koronach na głowie.
(wchodzą Mędrcy przy akompaniamencie muzyki ; Mędrcy świata)
Król I – Boże w Trójcy świętej. Przybywamy do Ciebie prowadzeni gwiazdą na niebie. Składając Ci hołd niski
Kłaniamy się Tobie.
Król II Przynosimy Ci naszą wiedzę, bo Tyś jest źródłem mądrości. Oddajemy Ci naszą władzę królewską, bo Ty jesteś najwyższym Królem świata.
Król III Obok pasterzy klękamy w pokorze, bo Ty jesteś
Bogiem każdego człowieka: bogatego i biednego, uczonego i prostego.
Błogosław życiu naszemu i pracy, abyśmy wszystkim, co czynimy Tobie cześć i chwałę i dali.
Król I Wiem, że niczego Ci Królu nie potrzeba, bo Ty jesteś Panem Ziemi i nieba. Ale przyjmij w darze złoto – symbol mojej wiary. Strzeż jej Panie, ochraniaj i prowadź mnie w prawdzie, bym nie zbłądził i pysze nie uległ pochopnie. Tobie siebie zawierzam -ja król ziemski, Tobie Królowi Wszechświata. W Tobie Boga uznaję i wiarę w Ciebie pubłicznie wyznaję.
Król II – Ja kadzidło Ci przynoszę, bo Tyś jest kapłanem. Niech modlitwa moja będzie Tobie miła jak woń tego daru. W tym symbolu nadzieję moją zachwianą przynoszę, byś wsparł ją swą mocą.. Tyś Bogiem moim – Tobie cześć oddaję,
Król III Ja ośmielam się mirrę Tobie ofiarować, boś Ty człowiekiem jest – podobny do nas we wszystkim oprócz grzechu. Jako człowiekowi, najcenniejsze zioła składam i z pokorą proszę – umocnij mnie, bym umiał i chciał każdego człowieka miłować , jak Ty.
Maryja Moje serce się raduje i wielbi dusza moja Pana, za te wielkie rzeczy, które się tu dokonują. Niech błogosławieństwo mego Syna spocznie na was wspaniali pasterze i możni królowie.
Niech Jego światło prowadzi was do domów, abyście tam świadczyli o Jego miłości.
Śpiew: Jezusa Narodzonego
Anioł: O spójrzcie niebiescy Anieli. Do stajenki Jezusowej idzie młodzież i lubelskie dzieci, by się z narodzenia Pana cieszyć razem z nami, Pasterzami i Królami.
Dz- Witamy Ciebie o ukochane Dzieciątko Boże, chcemy się pokłonić nisko Tobie i dary serca złożyć przy żłobie. Przychodzimy do Ciebie w imieniu wszystkich dzieci Szkoły Podst. Nr 11, by Ci powiedzieć, że Ciebie z całego serca kochamy.
Dz- Panie Jezu. Dziękujemy Ci, że przyszedłeś do nas z nieba, by pouczać nas – jak żyć potrzeba. Ty najlepiej wiesz, że nie zawsze było dobrze z nami, zarówno w szkole, jak i w domu i w Kościele. Prosimy – dodaj nam sił do dobrego i pouczaj nas co mamy czynić , by tak jak Ty – być świętymi.
Dz – Przyszedłeś i chcesz być z nami, by dopomagać nam w nauce, rodzicom w pracy i błogosławić wszystkim ludziom – w każdy życia czas. Dlatego dziś klęcząc u Twego żłóbka Dziękujemy Ci Dobry Jezu, że jesteś pośród nas.
Dz- Do serca swego Boże Dziecię przytul wszystkie dzieci żyjące na świecie. Ty wiesz dobrze jak Ciebie kochamy, dlatego u Twego żłóbka składamy nasze gorące, kochające i czyste serduszka.
Dz: Oddajemy Ci nasze serca i prosimy Cię maleńki Panie, błogosław, naszym rodzinom, naszemu miastu, szkole, naszym nauczycielom przyjaciołom, bliskim, znajomym i tym wszystkim, których znamy i kochamy.
Mł: Przychodzisz do nas Maleńki przez dwa tysiące lat i w serca nasze pukasz. A my wciąż nie mamy miejsca dla Ciebie, w swoich radościach, troskach i smutkach. Przez dwa tysiące lat tęsknimy, wciąż oczekując i tracąc nadzieję i tak szukamy się wzajemnie i gubimy, gdy świt wstaje i noc ciemnieje.
- Przychodzimy do Ciebie także i my – uczniowie XVIII LO i przynosimy: naszą wiedzę ubogą, jedynki w dzienniku, stos lektur nie przeczytanych i zadań nie odrobionych. Oddajemy ci nasze niewłaściwe zachowanie, szalone wagary, zasmuconych rodziców i nauczycieli, ale także nasze radości, szkolne sympatie i życiowe plany przyszłości.
- Oddajemy Ci naszą małość, ale też gorące nasze serca. Kochamy Ciebie Jezu i oddajemy Ci nasze życie. Weź je, przemień i uświęć – bo z Twoją pomocą , my nie lękamy się niczego, nie lękamy się świętości i chcemy być Twoją iskrą miłości – jak obiecaliśmy Ojcu świętemu w Łagiewnikach. Ty tylko nas poprowadź, dodaj sił do dobrego i uczyń nas narzędziem Twego pokoju i Twej miłości. Pios: Ty tylko mnie poprowadź
- Poprowadź nas Panie nasz, i uczyń z nas narzędzia Twego pokoju, abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść.
- Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda.
- Nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz.
- Radość tam, gdzie panuje smutek
- Spraw, abyśmy mogli nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać.
- Nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć.
- Nie tyle szukać miłości, co kochać.
Świętując radość Narodzenia Bożego Syna , uprzedzając niejako atmosferę wigilijnego wieczoru pragniemy wspólnie przełamać się opłatkiem i wzajemnie złożyć życzenia , abyśmy w tej naszej szkolnej
wspólnocie wszyscy się czuli jak w kochającej rodzinie.
Łamiąc opłatek święty, w imieniu wszystkich uczniów tej szkoły z serca życzę:
Szanownej Dyrekcji, całemu Gronu Pedagogicznemu i wszystkim Pracownikom,
aby Boże Dziecię obdarzało pełnią swoich łask, spełniało najskrytsze pragnienia serca,
i błogosławiło każdy trud włożony w kształtowanie naszych postaw i charakterów.
Wam zaś Drogie Koleżanki i Koledzy życzymy samych radosnych chwil w przeżywaniu
twórczej młodości i samych sukcesów w zdobywaniu życiowej mądrości.
Pios. Życzymy, życzymy…
Teraz oddajemy głos naszemu Drogiemu Panu Dyrektorowi. – Zapraszamy.
< przemówienie Dyrekcji >
Zanim rozejdziemy się z tej sali, podajmy sobie dłoń jako znak zgody jedności
Miłości i Bożego pokoju. Wszyscy razem zaśpiewajmy – pieśń jedności pt ;
Przekażmy sobie znak pokoju……..
**********
Opracowała s.Adamina Chmura
Służebniczka BDNP
Katechetka w ZSO Nr 2 w Lublinie
OBSADA:
Komentator
Hejnalista
Żołnierz
Józef
Maryja
Gospodarz
Pasterze –
–
–
–
–
Herod
Setnik
Królowie
–
–
diabeł –
–
–
Śmierć
Aniołowie
Dzieci –
–
Młodzież –
–
Kolejność kolęd:
Jest taki dzień
hejnał
Małe Betlejem –płyta
Śpiew ptaków
Nie było miejsca
Hej sokoły
Wśród nocnej ciszy
Pójdźmy wszyscy
marsz
Mędrcy świata –muzyka
Uciekali
Gloria in exelsis Deo – Gdy się Chrystus
Maleńka Miłość
Przybieżeli do Betlejem
Dzisiaj w Betlejem
Lulajże Jezuniu
Cicha Noc
Ty tylko mnie poprowadź
Życzymy, życzymy
Przekażmy sobie znak
GIPHY App Key not set. Please check settings